TOP Indonezja: KOMODO [DUŻE ZDJĘCIA]
Obawiam się, że istnieje NAPRAWDĘ niewielkie prawdopodobieństwo, abym kiedykolwiek miała dosyć Komodo. Już sama jego nazwa kryje w sobie obietnicę przygody. Oczami wyobraźni widziałam więc siebie wylegującą się na plażach o białym piasku i pływającą wśród wielobarwnych rybek. Snułam plany eksploracji małych, uroczych wysepek, otoczonych turkusową wodą. I oczywiście wyobrażałam sobie spotkania ze słynnymi smokami. Aż w końcu tam trafiłam.
Ten pierwszy raz mimo potężnego rozczarowania waranami, pozostawił na tyle duży niedosyt, że wróciłam tam już dwa miesiące później spędzając dwie noce i trzy dni na łodzi, zawijając w tym czasie do niewielkich portów, cumując przy rajskich plażach i świętując tam swoje urodziny. W ubiegłym roku nadarzyła się kolejna okazja, więc długo się nie zastanawiałam. Znowu pływałam wśród wysp i wysepek Komodo, odwiedzając swoje ulubione miejsca (jak choćby Pulau Kelor, Pink Beach, Padar, Gili Laba) i odkrywając zupełnie nowe rajskie zakątki, jak na przykład ta maleńka płaska wysepka na jednym z poniższych zdjęć. I wiem już na pewno, że i w tym roku wybiorę się w tamte strony. A Wy?
Info:
1. Macie niedosyt zdjęć z Komodo? Zajrzyjcie do wpisu z ubiegłego roku: POCZTÓWKI Z KOMODO
2. Planujecie wyjazd na Komodo? Potrzebujecie pomocy w wynajmie łodzi? Napiszcie.
3. Określenia Komodo używam w znaczeniu Parku Narodowego Komodo, w skład którego oprócz wyspy o tej samej nazwie wchodzą również inne wyspy.