RPA, Suazi, Lesotho – na krańcu Afryki

Co się dzieje gdy w życiu podróżników pojawia się dziecko? Od pierwszych chwil dręczy nas pytanie kiedy i gdzie można z takim maluchem wyruszyć w świat. Na pierwszy rzut oka Afryka nie wydaje się dobrym pomysłem. Ale samo jej południe wygląda już znacznie lepiej. RPA, Suazi, Lesotho to będzie cel naszej pierwszej wyprawy we troje!

Afryka Południowa zachwyca nas dziewiczym pięknem i niezwykłym bogactwem przyrody. Na naszym szlaku sawanny porośnięte akacjami o spłaszczonych wierzchołkach przemierzane przez wielkie stada zwierząt, zalane słońcem plaże, klifowe wybrzeża i potężne góry. Podczas safari w parkach narodowych spotykamy całą „wielką piątkę”: słonia, lwa, lamparta, bawoła i nosorożca. Udajemy się także na wędrówki w Górach Smoczych, które niczym średniowieczne katedry wyrastają ponad trawiaste równiny. Górskie ścieżki prowadzą szerokimi dolinami, zielono-żółtymi łagodnymi wzgórzami, albo wysokimi, poszarpanymi graniami. Najpiękniejszą częścią tego masywu jest tak zwany „amfiteatr” – długi, wysoki na prawie 1000 metrów mur skalny otaczający rozległą górską dolinę. Z jego krawędzi spływa pięciostopniowymi kaskadami najwyższy wodospad w Afryce – 850-metrowy wodospad Tugela. Na koniec odwiedzamy jedno z najpiękniejszych miast świata – położony u stóp Góry Stołowej Kapsztad i stajemy na owianym legendą Przylądku Dobrej Nadziei.

I co? Można podróżować z dzieckiem? Ano można. Ale jak się człowiek przy tym namęczy to jego!

Pokaz autorstwa Gosi Preuss-Złomskiej i Marcina Złomskiego