Po czym poznasz, że pora deszczowa na Bali trwa za długo ☔️☔️☔️
– z trudnością przypominasz sobie cały tydzień bez opadów deszczu. Ba! Z trudnością przypominasz sobie nawet kilka kolejnych bezdeszczowych dni;
– Twoje skórzane buty zaczynają pokrywać się pleśnią;
– w bagażniku skutera wozisz już nie tylko jeden, ale dwa płaszcze przeciwdeszczowe. Tak na wszelki wypadek;
– na balijskich plażach pojawia się mnóstwo śmieci wyrzuconych prosto z morza;
– na spacery z psami zabierasz foliowy woreczek na telefon;
– najczęściej używaną aplikacją w Twoim telefonie jest Weather Underground;
– łapiesz się na tym, że co chwilę patrzysz w niebo z nadzieją, że nie zbierają się na nim kolejne deszczowe chmury;
– podziwiasz najpiękniejsze w roku zachody słońca;
– wylewają wody jezior. W Tamblingan omal nie zalewa świątyni;
– rośliny w Twoim ogrodzie rosną jak szalone. Są dwa, a czasem trzy razy wyższe niż przed kilkoma miesiącami;
– zmęczone deszczem węże zaczynają szukać suchego schronienia;
– bambusowych roletek chroniących Twój otwarty living room przed deszczem niemal już w ogóle nie podnosisz;
– czasem Twój strój sprawia, że można Cię pomylić z kosmonautą;
– psy odmawiają spacerów;
– jeśli jakimś cudem udaje Ci się jednak namówić psy na spacer, przezornie zakładasz szybkoschnące ubranie;
– przyzwyczajasz się do błota i kałuż;
– kolejne skórzane buty pokrywają się pleśnią. Pleśń nie oszczędza również skórzanych torebek;
– na ścianach Twojego domu pojawiają się coraz większe zacieki;
– kolejne dzielnice Denpasar nawiedzają powodzie;
– zalewa pola ryżowe;
– nawet indonezyjczycy zaczynają narzekać na pogodę;
– w bagażniku skutera zaczynasz wozić również ciepłe ubrania, bo temperatura powietrza po obfitym deszczu potrafi się zaskakująco obniżyć;
– osuwa się ziemia w górach;
– na zalanych ulicach Kuty uprawia się surfing;
– masz wrażenie, że wszystko wokół Ciebie jest wilgotne. Nie wspominając o trudnym do wysuszenia praniu;
– przestajesz się dziwić, kiedy spokojna rzeczka zamienia się nagle w rwący potok;
– nieustannie chodzisz przeziębiona/y;
– do zapełnionego już bagażnika w skuterze wrzucasz jeszcze śmieszne obuwie ochronne mające na celu ochronę Twoich butów przed deszczem i błotnymi kałużami;
– zalewa pola ryżowe;
– zasypiasz przy dźwiękach deszczu i przy dźwiękach deszczu się budzisz;
– z utęsknieniem wypatrujesz słońca. Którego na szczęście też nie brakuje.