Nasze życie w sierpniu podzieliło się w zasadzie na dwie części: manilską i sulaweską.
Pierwsze dwa tygodnie to przede wszystkim dalsza mniej i bardziej interesująca eksploracja Manili (z wizytą w Muzeum Narodowym włącznie) plus przygotowania do wyjazdu. Czy wspomniane muzeum jest miejscem wartym odwiedzin, w szczególności wizyty podczas jedno- czy dwudniowego pobytu w Manili, to już kwestia gustu i zainteresowań. Osobiście najbardziej podobała mi się nie tyle część National Gallery, ile Museum of the Filipino People.
Na zdjęciach poniżej również fragment chinatown (Jones Bridge) i Makati.
![Filipiny_Metro_Manila_Chinatown, IMG_2291](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2291.jpg)
![Filipiny_Metro_Manila_National_Museum, IMG_2311](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2311.jpg)
![Filipiny_Metro_Manila_National_Museum, IMG_2301](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2301.jpg)
![Filipiny_Metro_Manila_Makati, IMG_2316](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2316.jpg)
![Filipiny_Metro_Manila_dimsum, IMG_2296](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2296.jpg)
A potem polecieliśmy na wymarzone Sulawesi z nocnym przystankiem w Kuala Lumpur, bo niestety pomimo tego, że z Filipin na Sulawesi w linii prostej jest całkiem blisko, to wyjazd tam wymaga przesiadki. Najłatwiej o nią w Malezji, Indonezji i całkiem prawdopodobne jest, że również w Singapurze.
A jeśli Indonezja, to było oczywiście gado-gado, za którym wręcz tęskniłam, bo choć w Manili nie ma problemu z dostępem do wszelkiego rodzaju azjatyckiej (i nie tylko) kuchni, to ze świecą trzeba byłoby szukać restauracji indonezyjskiej.
![Indonezja_Sulawesi_gago_gado, IMG_2322](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2322.jpg)
Były miłe chwile w Palu, choć choróbsko z wysoką temperaturą w roli głównej zmogło mnie do tego stopnia, że utknęliśmy tam na dzień dłużej.
![Indonezja_Sulawesi_Palu, IMG_2335](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2335.jpg)
Było wielkie rozczarowanie Togeanami, bo choć nie słyszeliśmy na ich temat jedynie jednoznacznie pozytywnych opinii, zdecydowaliśmy się tam wybrać mimo wszystko i uważamy, że w żadnym wypadku nie są warte nakładu sił w postaci długich dziesiątek godzin jazdy. Być może wygląda to tak jedynie z naszej perspektywy i być może mieliśmy zdecydowanie wygórowane oczekiwania (tak, tak, to było jedno z moich TYCH właśnie „od zawsze” wymarzonych miejsc).
Jedno jest pewne – dzięki temu nauczyliśmy się, że nie ma sensu tracić kilku dni życia tylko i wyłącznie na to, aby dotrzeć w miejsce podobne (a nawet ośmielę się dodać – mniej atrakcyjne) niż północ Palawanu, kiedy mamy mamy podobne klimaty na wyciągnięcie ręki tj. dzieli nas zaledwie lotu samolotem i kilka godzin jazdy.
![Indonezja_Sulawesi_Wakai, IMG_2350](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2350.jpg)
Na szczęście wszystko wynagrodziła Tana Toraja, gdzie wg miejscowych spędziliśmy rekordową ilość dni. Było warto!
![Indonezja_Sulawesi_Tana_Toraja, IMG_2358](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2358.jpg)
![Indonezja_Sulawesi_Tana_Toraja, IMG_2354](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2354.jpg)
![Indonezja_Sulawesi_Tana_Toraja, IMG_2376](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2376.jpg)
Nie tylko ze względu na malownicze wioski czy bawole historie, ale przede wszystkim dlatego, że dzięki długim dniom spędzonym w towarzystwie Torajan mieliśmy okazję całkiem dogłębnie poznać tę fascynującą kulturę. I nie, nie mam na myśli jedynie rzezi bawołów. Ale o tym wszystkim mam nadzieję napisać w najbliższym czasie w ramach osobnych wpisów.
A potem wróciliśmy.
Samolot krążył nad Kuala Lumpur dobre pół godziny, a my mieliśmy niewątpliwą okazję podziwiać takie oto nocne widoki, czego bezpośrednią konsekwencją jest to oto nieostre foto poniżej. Tak na pamiatkę;)
![Malezja_Kuala_Lumpur, IMG_2366](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2013/09/11/IMG_2366.jpg)
Czas ucieka w jakimś takim niezdrowym tempie i głównie dlatego ten wpis pojawia się dopiero teraz, czyli… niemalże w w połowie miesiąca. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.