Gdyby tradycji miało stać się zadość, powstałby w tym miejscu kolejny wpis z serii “25 ulubionych zdjęć”, ale że dziwny to był rok i fotografowałam o wiele rzadziej niż zwykle, to podejrzewam, że miałabym problem z wyborem, bo w zasadzie nie ma wielu zdjęć, z których jestem zadowolona (i nie piszę tego po to, aby w komentarzach przeczytać, że bynajmniej tak nie jest;) Powstał więc wpis będący przede wszystkim podsumowaniem tego, co działo się podczas tych wszystkich długich miesięcy blogowej nieobecności, który i mnie uświadomił, że w 2016 roku działo się całkiem sporo.
Trzymajcie kciuki, żeby udało mi się dotrzymać jednego z noworocznych postanowień – żeby ten wpis nie był pierwszym i ostatnim, ale początkiem mojej regularnej tutaj bytności.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!