Z balijskich dróg zniknęły wszystkie skutery i samochody. Na zwykle gwarnych ulicach panują pustki. Nie działa lotnisko i porty. Zamknięto wszystkie sklepy i restauracje. Wyłączono radio i telewizję, a turyści nie mogą opuszczać hoteli. Wyspa bali, odcięta dziś na jeden dzień od całego świata, tonie w ciszy przerywanej jedynie szczekaniem psów, pianiem kogutów i donośnym śpiewem ptaków. Dziś nyepi, Balijski nowy rok. Dziś Dzień Ciszy. Stara legenda mówi, że jest to dzień, podczas którego na ziemię schodzą złe duchy i kiedy zobaczą Bali pogrążoną w kompletnej ciszy i ciemności, zostawią wyspę w spokoju na kolejny rok.
![Ogoh-ogoh w Munggu.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9335.jpg)
Ogoh-ogoh w munggu.
Dla mnie Nyepi zaczął się dla mnie kilka tygodni wcześniej, kiedy do drzwi, jeszcze tych w poprzednim domu, zapukały nieśmiałe chłopaki z lokalnego banjaru z pytaniem o “donation” na przygotowywany we wiosce ogoh-ogoh, zbudowaną z masy papierowej figurę przedstawiającą demona na doroczną paradę w przeddzień Nyepi. Przez kolejnych kilka tygodni mogłam obserwować, jak powstaje “nasz własny” ogoh-ogoh, który wraz z upływem czasu nabierał kształtów, kolorów i rozmiarów ostatecznie osiągając wysokość około trzech metrów i z żalem żegnalam go przeprowadzając się do nowego domu.
!["Nasz" ogoh-ogoh.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_8901.jpg)
„Nasz” ogoh-ogoh.
![Ogoh-ogoh w miniaturze.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9141.jpg)
Ogoh-ogoh w miniaturze.
Kilka dni temu, dając się ponieść ogólnemu podnieceniu, zaplanowałam i zrobiłam weekendowe zakupy, z pełną świadomością, że jedynie w ten sposób mam szansę uniknąć kolejek i korków w przeddzień tego jednego z najważniejszych i najświętszych dni na wyspie. Potem tylko przyglądałam się tym, którzy robili ostatnie gorączkowe zapasy. Zakupy tak wielkie, jakby świat czekał wielki kataklizm, a nie ten jeden dzień, podczas którego nie będzie można opuścić domu ani hotelu.
![Ogoh-Ogoh w Pererenan.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9301.jpg)
Ogoh-Ogoh w Pererenan.
W środę i czwartek przez Bali przeszły imponujące barwne procesje. Miliony Balijczyków wraz z wizerunkami i symbolami najwyższych bóstw z hinduistycznego panteonu uczestniczyło na balijskich plażach w pięknej Melasti, wielkiej ceremonii puryfikacyjnej, mającej na celu rytualne oczyszczenie ludzi i całego wszechświata z nagromadzonego w ciągu roku zła.
![W ceremonii Melasti biorą udział miliony Balijczyków.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9222.jpg)
W ceremonii Melasti biorą udział miliony Balijczyków.
![Ceremonia puryfikacyjna na plaży.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9223.jpg)
Ceremonia puryfikacyjna na plaży.
![Ceremonia Melasti na plaży Batu Bolong.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9224.jpg)
Ceremonia Melasti na plaży Batu Bolong.
Wczoraj, w połowie dnia, z niedowierzaniem patrzyłam, jak powoli zamiera otaczający mnie świat. Jeden po drugim zamykały się kolejne sklepy, restauracje przyjmowały ostatnie zamówienia, opustoszały ulice. Balijscy sąsiedzi krzątali się robiąc poprawki przy swoich ogoh-ogoh, uczestniczyli w ostatnich przed wieczorną paradą próbach gamelanów, sprzątali wioskę, przygotowywali posiłki na kolejne dni, ale przede wszystkim składali ofiary w ceremoniach Bhuta Yandya – wielkich egzorcyzmach mających na celu zwabienie demonów, a potem zmuszenie ich do opuszczenia wioski.
![Świątynie przystrojone na Nyepi.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9306.jpg)
Świątynie przystrojone na Nyepi.
![Ostatnie poprawki nad ogoh-ogoh w Pererenan.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9303.jpg)
Ostatnie poprawki nad ogoh-ogoh w Pererenan.
![Ogoh-ogoh w Batu Bolong.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9307.jpg)
Ogoh-ogoh w Batu Bolong.
![Zaiste imponujący. I wielki na kilka metrów.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9315.jpg)
Zaiste imponujący. I wielki na kilka metrów.
O zmierzchu zaczęto walić w bębny, garnki, patelnie i wszystko, co popadnie robiąc jak najwięcej hałasu. Tak, aby jak najskuteczniej wystraszyć złe duchy. Na ulicach zapanowało podniecenie i zaczęło pojawiać się coraz więcej ludzi, bo zbliżał się już czas wieczornej parady strasznych ogoh-ogoh, reprezentujących siły zła – elementu wszechświata, który musi być zniszczony. Przerażające kilkumetrowe ogoh-ogoh w barwnych iluminacjach przeszły ulicami miast, miasteczek i wiosek. Każdy z nich niesiony na bambusowej konstrukcji przez kilkunastu mężczyzn, każdy obracany trzykrotnie na skrzyżowaniach dróg i każdy w towarzystwie gamelanowej orkiestry i setek osób z pochodniami w dłoniach. A potem rytualnie spalony, co zapewnić ma wyspie dobrobyt i uchronić ją przed działaniem złych sił.
O północy zapadła cisza i zgasły wszystkie światła.
![Uwierzycie, jeśli napiszę, że truposzom ruszały się głowy?](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9338.jpg)
Uwierzycie, jeśli napiszę, że truposzom ruszały się głowy?
![Prace nad ogoh-ogoh trwają całymi tygodniami.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9336.jpg)
Prace nad ogoh-ogoh trwają całymi tygodniami.
![W przeddzień Nyepi należy wystraszyć złe duchy.](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2015/03/21/IMG_9342.jpg)
W przeddzień Nyepi należy wystraszyć złe duchy.
Na Bali rozpoczął się 1937 rok, którego początek według Saka, jednego z obowiązujących na Bali kalendarzy, przypada na nów księżyca pomiędzy marcem a kwietniem. Balijskie ulice wyglądają dziś tak, jakby z wyspy nagle zniknęli wszyscy ludzie z wyjątkiem dbającego o porządek pecalangu. W ten dzień zupełnej ciszy, medytacji i pracy nad samokontrolą Balijczycy zobowiązani są do pozostania w domach i nie mogą wykonywać żadnej pracy, oddawać się przyjemnościom, ani używać światła, nawet jeśli byłby to tylko papieros. Przyłapanym na nierespektowaniu zasad grożą kary finansowe lub w postaci czasowej banicji z wioski, ale jak jednak praktyka pokazuje – zasady zasadami, a życie życie życiem, więc na własne oczy (przez dziurę w bramie) widziałam dziś kilkoro ludzi wracających z łąki z trawą dla krów.
Właśnie zapadł zmrok. Wyspa pogrążyła się w całkowitej ciemności.