Poniedziałek 23 listopada 2009 roku, prowincja maguindanao na wyspie mindanao. Konwój składający się z 6 pojazdów wiezie 58 osób do ratusza, gdzie ma nastąpić formalne zgłoszenie kandydatury wiceburmistrza miejscowości Buluan, który zamierza startować w kolejnym roku w wyborach gubernatora policji. W konwoju znajdują się bliscy współpracownicy Esmaela Mangudadatu, jego żona, dwie siostry, grupa dziennikarzy, którzy mieli relacjonować wydarzenie, 2 prawników oraz grupa 15 osób zupełnie z nim niepowiązanych.
Na drodze konwoju staje grupa około 100 uzbrojonych osobników. Padają strzały. Giną wszyscy uczestnicy konwoju. Ich ciała i pojazdy zostają zakopane w przygotowanych uprzednio dołach. Na krótko przed śmiercią Genalyn, żona Esmaela Mangudadatu sięga po swoją komórkę i informuje męża o zajściu. Mówi, że napastnicy to ludzie z klanu Ampatuan.
Klan Ampatuan od 2001 roku niepodzielnie rządzi prowincją Maguindanao. Są bliskimi sojusznikami ówczesnej prezydent Filipin, Glorii Macapagal Arroyo. Są jedną z TYCH rodzin. Andal Ampatuan, Jr. jest wówczas burmistrzem w mieście Datu Unsay. Jego ojciec, Andal Ampatuan, Sr., swój marsz do władzy rozpoczął jeszcze za panowania Marcosa, a od 1998 roku jest gubernatorem prowincji. W sumie klan Ampatuan ma 18 burmistrzów w większych lub mniejszych miastach prowincji Maguindanao. Czy mogą sobie pozwolić na dopuszczenie do zmiany gubernatora i utratę wpływów?
Na przedmieściach Ampatuan odkryto ciała. Przynajmniej 5 kobiet (w tym 4 dziennikarki) były zgwałcone przed śmiercią. Pozostałe miały przestrzelone genitalia i obcięte głowy. Najmłodsza siorstra Mangudadatu oraz jego ciotka były w ciąży. Znaleziono też koparkę, którą dwa dni przed masakrą wykopano groby. Na koparce widnieje nazwisko gubernatora Andala Ampatuana Sr. Sprzęt jest własnością lokalnych władz Maguindanao.
Jest rok 2013, od masakry mijają 4 lata. Nikt nie zaprzecza faktom: zamordowano 58 osób, wśród zabójców byli lokalni policjanci i żołnierze. 94 z nich nadal jest na wolności. Podczas każdych wyborów na Filipinach giną ludzie. Według oficjalnych danych w tegorocznych wyborach do barangayów (“samorządowych”) zginęły 22 osoby, a 37 zostało rannych…
