Z dalekiej północy wyspy Luzon wróciłam jakiś czas temu i najchętniej pojechałabym znów. Choćby jutro. I choćby dla któregoś z poniższych powodów.

1. WRESZCIE PRZESTRZEŃ!
Filipiny_Ilocos_Norte_Paoay_wydmy,DSC_6155
Tam wreszcie da się porządnie odetchnąć. Bo wiadomo – w Manili są miliony ludzi, setki tysięcy samochodów, ów, hałas i zanieczyszczone powietrze. Na drogach Luzonu nie jest niestety dużo lepiej – zwykle mija się miasteczko za miasteczkiem, wioskę, osadę składającą się z kilku domków, większe miasto. I tak w kółko. W jest inaczej. Tam czuje się ogrom przestrzeni, wielkość natury i swoją własną przy tym niepozorność. To właśnie tam są i morza piasku, w stosunku do wielkości których wyglądają jak miniaturowe postaci z klocków Lego.

2. POWIEW WIOSNY
Filipiny_Ilocos_Norte, DSC_5904
Powietrze w Ilocos jest nadzwyczaj czyste, a wrażenie tej świeżości potęgują kwitnące kwiaty przypominające nieco te, które znamy z Polski. Przystając na jednej z pustych dróg przez chwilę poczułam się, jak w ciepłe wiosenne popołudnie.

3. MALOWNICZE (i PUSTE) DROGI
Filipiny_Ilocos_Norte_wiadukt_Patapat,DSC_6059
Im bardziej na północ, tym mniejszy ruch na drogach. Na północnych krańcach Luzonu drogi wybudowano zwykle na zboczach góry, więc tym samym stają się kręte i nadzwyczaj malownicze. Szczególne wrażenie robi wiadukt Patapat, który bez problemu znaleźć można kierując się na wschód od Pagudpud. Patapat zbudowany na wysokości 31 metrów nad poziomem morza i liczący sobie 1,3 km długości jest czwartym pod tym względem mostem na Filipinach i łączy Ilocos Norte z Doliną Cagayan.

4. CIEKAWA ARCHITEKTURA
Filipiny_Ilocos_Norte_latarnia_Cape_Bojeador, DSC_5798

Filipiny_Ilocos_Norte_kosciol_Paoay, DSC_6115
Prawie każdy znajdzie coś dla siebie. Ci, którzy lubią kościoły, zachwycą się zabytkowym kościołem świętego Augustyna w . Ci, których mniej interesuje architektura sakralna, mogą odwiedzić starą rezydencję Ferdynanda Marcosa, który pochodząc z Ilocos Norte do dziś cieszy się tam szacunkiem. Ci, którzy nie chcą odwiedzić ani kościołów ani domu filipińskiego dyktatora, mogą zajrzeć do latarni morskiej Cape Bojeador, z góry której rozpościerają się całkiem przyzwoite widoki.

5. NIEPRZECIĘTNE WYBRZEŻE
Filipiny_Ilocos_Norte_skala_Kapupurawan, DSC_5825
ła Kapupurawan, czyli skała o nazwie, której za żadne skarby nie jestem w stanie zapamiętać, to jedno z tych miejsc, dla których warto zboczyć z drogi. Dla turystów, jak mniemam głównie tych lokalnych, przewidziano w postaci mizernej wielkości koników, więc jeśli ktoś tylko ma na coś takiego ochotę, może dojechać do „punktu siodłania koni” autem, aby potem pod samą skałę dotrzeć wierzchem. Ciekawa jestem, ile podobnych miejscówek znalazłoby się na północnym wybrzeżu. Bo zakładam, że to nie jedyna.

6. POWIEW WIATRU
Filipiny_Ilocos_Norte_wiatraki_w_Bangui,DSC_5940
W Ilocos Norte solidnie wieje. Z tego powodu w miejscowości zdecydowano się postawić elektrownie wiatrowe – sztuk dokładnie 20, każda wysoka na 70 metrów, wszystkie usytuowane na plaży Morza Południowochińskiego. Widok zacnej urody.

7. PIĘKNE PLAŻE
Filipiny_Ilocos_Norte_plaza_Pagudpud,DSC_6012
Więcej o plaży w Pagudpud (choć w sumie, ile można więcej…) będzie innym razem, dziś tylko wspomnę, że z impetem wskoczyła na pozycję nr 2 w moim osobistym rankingu. Kryteria wyboru: biały piasek, turkusowe morze, wysokie fale i…. pustka.

8. ZIELEŃ PÓL RYŻOWYCH
Filipiny_Ilocos_Norte, DSC_6081
Pola ryżowe to bez wątpienia widok skądinąd na Filipinach oklepany, co nie przeszkadza mi się nimi nieustannie zachwycać. Może dlatego, że lubię zielony? Ryż w Ilocos Norte rośnie na płasko, ale za to na imponujących przestrzeniach.

9. SPOKOJNE WIOSKI
Filipiny_Ilocos_Norte_Paoay_wydmy, DSC_6201
Wiadomo, że czasem dobrze jest po prostu się zgubić. W ten sposób można trafić na perełki w rodzaju małych wiosek gdzieś przy drodze, po której akurat wolno przesuwa się woźnica z upartym wołem, a wokół jest cisza i spokój, o których czasem tylko mogę pomarzyć.

10. PIASZCZYSTE
Filipiny_Ilocos_Norte_Paoay_wydmy, DSC_6197
Bądźmy szczerzy – nie jest to Sahara. Tak, czy inaczej, kiedy pierwszy raz, przed wieloma miesiącami, zobaczyłam z filipińskich wydm, nie od razu uwierzyłam, że to faktycznie północ Luzonu. Ale w Ilocos Norte faktycznie są wydmy i to nie jedna, a dla ich amatorów standardowo już przygotowano atrakcje w postaci przejażdżek samochodami terenowymi i innymi tego typu wynalazkami.

I jak? Podoba się Wam Ilocos Norte?
Kto ma ochotę się tam kiedyś wybrać?

Filipiny_Ilocos_Norte, DSC_5801