Dziennik podróżny: Kalinga, Filipiny, kwiecień 2014
Budzą mnie pierwsze promienie słońca nieśmiało zaglądające do auta gdzieś [...]
Budzą mnie pierwsze promienie słońca nieśmiało zaglądające do auta gdzieś [...]
Wiecie już, że Kalinga to nietuzinkowe etniczne tatuaże, zapierające dech [...]
Przez sąsiednie podwórko przebiega roześmiana, na oko czterdziestokilkuletnia kobieta, a [...]
- Stonoga! - oznajmia z pełnym przekonaniem Anthony siedząc pod [...]
Siedzi przed swoją chatą, oplatając ramionami kolana. Tak maleńka, tak [...]
Nie lubię plaż. Nudzą mnie szybciej niż przeciętną osobę. Zwykle [...]
Z dalekiej północy wyspy Luzon wróciłam jakiś czas temu i [...]
Z ulicy dobiega charakterystyczny odgłos końskich kopyt uderzających o brukowaną [...]
Wygląda na to, że za chwilę minie miesiąc odkąd "piszę" [...]
- Chcecie jutro jechać do Batad? - nieśmiało pyta nas [...]
Banaue, niewielkie górskie miasteczko w prowincji Ifugao na wyspie Luzon [...]
W sobotę wchodzimy na wulkan Taal, dlatego następnego dnia dla [...]
Ania w Indonezji, a tu pierwsze trzęsienie ziemi, które niestety [...]