W naszym abeCadłowym Cyklu Czas na literę “C”…

Capizjest jedną z prowincji w Zachodnim Visayas, jednakże nazwa ta przede wszystkim kojarzona jest z pewnym rodzajem ostryg (“windowpane oyster”), których niemal płaskie muszle stosowane są jako element dekoracyjny przy wyrobie lamp, naczyń oraz okien. Na Filipinach niemal w każdym sklepie z pamiątkami znajdziecie produkty ozdobione muszlami capiz.

Calamansibardzo popularny na Filipinach owoc, który przez polską edycję Wikipedii został nazwany Kalamondin i zdefiniowany jako “sztucznie otrzymany mieszaniec kwaśnej mandarynki z kumkwatem japońskim”. Inne źródła nie wskazują na jego sztuczne, tylko chińskie pochodzenie. W każdym razie owoc jest dostępny na Filipinach przez cały rok, a jeśli ktoś będzie w okolicy koniecznie musi spróbować pyznego soku z calamansi!

Filipiny Batanes bawół wodny, DSC_6743znany także jako kalabaw, to lokalny podgatunek bawoła wodnego. Uważany za jeden z narodowych symboli Filipin, jest często spotykanym zwierzęciem gospodarskim. Ponieważ bawoły wodne nie mają gruczołów potowych, chłodzą ciało zanurzając się w wodzie lub błocie.

Cebuwyspa w Centralnym Visayas, stolicą regionu jest Cebu City. Cebu jest jednym z najbardziej rozwiniętych regionów na Filipinach, z populacją ponad 4 mln. mieszkańców, z czego ponad 800 tys. mieszka w Cebu City. Oficjalnym językiem mówionym jest Cebuano.

cebu pacific Airjeden z podstawowych środków lokomocji dla osób podróżujących po Filipinach. Jest to tzw. tania linia lotnicza, obsługująca 33 połączenia na trasach lokalnych i 20 połączeń międzynarodowych. Na stronie internetowej Cebu Pacific trwają nieustanne promocje na bilety, które można kupić już za równowartość kilkunastu USD. Fun fact: podczas lotów personel pokładowy zazwyczaj przeprowadza konkurs/quiz, podczas którego należy wykazać się sprawnością manualną (“kto pierwszy pokaże mi… kartę pokładową”) lub intelektualną (“kto pierwszy wymieni mi… filipińskie imię zaczynające się na literę A”).

Centra Handlowezwane tutaj “malls”, to ulubione miejsce spędzania wolnego czasu. Filipiny szczycą się posiadaniem aż 7 wpisów na liście największych centrów handlowych na Świecie (najwyższa pozycja nr 3). Centra handlowe są pełne ludzi niezależnie od pory dnia, dnia tygodnia, czy miesiąca. No może trochę spokojniej jest w ciągu kilku dni poprzedzających dzień wypłat. Poruszanie się po centrach handlowych wymaga nie lada cierpliwości, wyrozumiałości i gibkości, a szybki marsz wśród snującego się tłumu przypomina czasem wrażenia z gry komputerowej. Wejście do centrum handlowego poprzedza kontrola wykrywaczem metalu oraz inspekcja torebki, czy plecaka, przeprowadzana przez uzbrojonych w ostrą broń strażników.

CRod angielskiego amerykańskiego “comfort room”, to innymi słowy toaleta. Nazwa może być nieco myląca, gdyż zazwyczaj w toaletach publicznych na Filipinach nie ma nic komfortowego (jest całkiem prawdopodobne, że nie będzie papieru toaletowego, a prawie na pewno nie będzie deski sedesowej). Nie podejrzewam jednak Filipińczyków o sarkazm, czy przekorę i używanie eufemizmu “comfort room” jest raczej jednym z wielu niekoniecznie świadomych naśladownictw. W każdym razie na Filipinach nie pytamy “gdzie jest toaleta?” tylko “gdzie jest CR?”.

C…zy przychodzą Wam na myśl inne hasła na literę “C”?