Nie marzyłam o spędzeniu wiosny w Japonii. Kiedy mieszkałam w Polsce, to wprawdzie właśnie wiosna była moją ulubioną porą roku, ale od wielu lat tęsknię przede wszystkim za jesienią, na przykład taką w wydaniu japońskim. Wiosny w Japonii zatem nie planowałam, myślałam raczej o powrocie w tamte strony w listopadzie, kiedy na Bali zaczyna padać. Ale jak to w życiu często bywa, o wyjeździe zdecydował przypadek – znalazłam bilety w promocji, wyjazd nie kolidował z żadnymi innymi planami, więc… pomyślałam, że może jednak jest to dobry moment i pod koniec marca wybrałam się na dwa tygodnie do Kansai. Zwiedzić kolejny region Japonii (poprzednim razem byłam zaledwie w Tokio i okolicach oraz Kioto) przede wszystkim, a przy okazji zobaczyć tę słynną wiosnę. I absolutnie tego nie żałuję.
Wcześniej, choć oczywiście widziałam mnóstwo zdjęć, chyba jednak nie do końca potrafiłam sobie wyobrazić, jak może prezentować się sakura w Japonii. A uwierzcie, że jest pięknie. Oszałamiająco. I magicznie. To całe parki wiśniowych drzew. To ulice pokryte białymi płatkami. To uśmiech na twarzach Japończyków świętujących hanami. To wiosna jedyna w swoim rodzaju.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/29/DSCF5332.jpg)
Pierwszy dzień w Osace był dość chłodny,choć słoneczny. Zazieleniły się pierwsze drzewa, ale na wiosnę trzeba było jeszcze poczekać.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF5578.jpg)
W Kanazawie panuje bardziej surowy klimat niż w położonej bardziej na południe Osace. Nic więc dziwnego, że tam o wiosennych klimatach można było tylko pomarzyć. Przynajmniej przez pierwsze dni, kiedy temperatury panowały raczej zimowe.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF5623.jpg)
Aż pewnego dnia zrobiło się cieplej i w słynnym ogrodzie Kenrokuen czekała niespodzianka – zakwitły pierwsze drzewa śliw.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF5866.jpg)
Kioto. W Arashiyamie też pojawiły się pierwsze nieśmiałe pąki.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF5899.jpg)
Kioto. Wiosna w Parku Maruyama.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6300.jpg)
Choć był już początek kwietnia, w Narze trudno było znaleźć ślady wiosny. Wyjątkiem była tylko otoczona kwiatami Himuro Jinja.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6319.jpg)
Nara. Pięknie rozkwitnięte drzewo w Himuro Jinja.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6324.jpg)
Nara. Niestety nie różniłam się od innych spragnionych wiosny fotografów – też robiłam całe mnóstwo zdjęć.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6329-1.jpg)
Wiosna w Narze. Czyż nie jest pięknie?
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6334.jpg)
Nara. Nadal w Himuro Jinja.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6346.jpg)
Początek kwietnia w Narze.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6363.jpg)
No cóż, w Himuro Jinja każdy chciał fotografować wiosenne pąki.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6621.jpg)
W Koyasan było zimno. Tak zimno, że wieczorem porządnie zmarzłam i tak zimno, że w wielu miejscach zalegały jeszcze resztki brudnego śniegu.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6900.jpg)
Po powrocie do Osaki mogłam już podziwiać zamek w otoczeniu kwiatów wiśni.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF6912.jpg)
A tu zbliżenie zamku w Osace.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7132.jpg)
Ośmielę się napisać, że w himeji, położonym na południe od Osaki, wiosna prezentowała się jeszcze okazalej.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7070.jpg)
Sakura w Himeji.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7139.jpg)
Zabudowania zamku w Himeji.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7148.jpg)
Hanami, czyli świętowanie wiosny.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7115-2.jpg)
Urocze kwiaty wiśnie w Himeji.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7212.jpg)
Kiedy dotarłam do Miyajimy (oficjalnie Itsukushimy) wiosna panowała już w pełni.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSC_7768.jpg)
Sakura na Miyajimie.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSC_7775.jpg)
Słynna torii w otoczeniu kwiatów wiśni.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSC_7780.jpg)
Torii raz jeszcze.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7254-2.jpg)
Kwiaty śliw wą według mnie równie piękne, jak wiśni.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSC_7776.jpg)
Uliczki Miyajimy.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7488.jpg)
Ostatni dzień w Osace i wiosna w pełni.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7503.jpg)
Szkoda tylko, że nie dopisała pogoda.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7537.jpg)
Choć nawet deszcz nie musi przeszkadzać w hanami.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7552.jpg)
Park Sakuranomiya to nieco przypadkowe odkrycie. Jeśli będziecie wiosną w Osace, zajrzyjcie tam koniecznie.
![](https://wazji.pl/wp-content/uploads/2017/05/30/DSCF7561.jpg)
Żal było żegnać się z japońską wiosną.