Czas najwyższy na kolejną literę filipińskiego alfabetu, czyli “E”.

EDSA – czyli Epifanio de los Santos Avenue, jedna z głównych arterii drogowych Metro Manila. Licząca sobie ponad 28 km długości droga, szumnie nazywana czasem “autostradą”, ciągnie się z południa na północ miasta (lub z północy na południe – jak kto woli). Przecina 6 miast: Caloocan, Quezon City, Mandaluyong, San Juan, oraz Pasay. To właśnie na tej drodze turyści przylatujący do Manili mają okazję po raz pierwszy doświadczyć co tutaj oznaczają korki (lotnisko jest w Pasay). Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek rozpędzili samochód do więcej niż 60 km/h i utrzymali tę prędkość dłużej niż minutę, chociaż twórcy filmu “The Bourne Legacy” to właśnie na tej drodze zorganizowali widowiskowy pościg samochodowy.

EDSA Revolution – 25 lutego 1986 roku EDSA stała się areną tzw. , która doprowadziła do upadku reżimu Marcosa. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Edukacja – jak w niemal w każdym kraju system edukacyjny na Filipinach pozostawia sobie wiele do życzenia. Dobre szkoły i uczelnie są drogie, szkoły międzynarodowe absurdalnie drogie, a te dostępne dla przeciętnego filipińskiego dziecka nie zawsze prezentują najwyższy poziom. Najczęstszym zarzutem jest to, że w szkołach nie uczy się samodzielnego myślenia ani kreatywności. Nie przeszkadza to jednak hucznie świętować zakończenia roku szkolnego i wręczać nagrody oraz wyróżnienia wszystkim uczniom – jednym za wyniki w nauce, innym za punktualność (duża rzecz na Filipinach!), a jeszcze innym za dobre sprawowanie.

Filipiny_Palawan_el_nido, DSC_2478El Nido – prowincja położona w północnej części wyspy , słynna jako baza wypadowa dla rejsów, podczas których turyści podziwiają wapienne ły na niezliczonych okolicznych wyspach, cumują na rajskich plażach, pływają w krystalicznie czystym (i ciepłem) morzu oraz snorklują i nurkują podziwiając rafy i wraki zatopionych statków. Pomimo tego, że byliśmy tam jeszcze w 2011 roku, dziwnym trafem destynacja ta nie była szerzej opisywana na naszym blogu, co planujemy wkrótce nadrobić.

Emerytura – są jedną z wymarzonych destynacji na spędzenie czasu po zakończeniu aktywności zawodowej. Na emeryturę wybierają się tutaj przede wszystkim Amerykanie, ale spotkać też można i przedstawicieli nacji europejskich. Mieszkanie na odległej wyspie jest zdecydowanie tańsze od mieszkania w dużych miastach, zatem większość emerytów może wygrzewać się bez obawy o nadwyrężenie budżetu. Rząd stara się zachęcać zagranicznych emerytów do wydawania swoich pieniędzy właśnie w tym kraju, oferując specjalne wizy, kusząc niskimi kosztami życia i wysokim poziomem usług medycznych. Dla ciekawych strona Philippine Retirement Authority.

Energia elektryczna – chociaż nie jest już dobrem luksusowym, jej cena na Filipinach może przyprawić o zawrót głowy. Ceny prądu zależą od wielu czynników, m.in. oc ceny ropy naftowej, którą się spala aby uzyskać energię elektryczną. Powoli rośnie zainteresowanie alternatywnymi źródłami energii, ale na obniżkę cen przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać. O cenach energii elektrycznej piszemy TUTAJ.

Filipiny_Manila_intramuros, DSC_9372Ermita – jest to jedna z dzielnic Manila City. Do Ermity trafia znakomita większość turystów odwiedzających Manilę, gdyż znajduje się tam olbrzymia baza hotelowa. Jednym z czynników decydujących o popularności tego miejsca jest bliskość atrakcji turystycznych takich jak , czy Rizal Park. Jednak dla części turystów równie ważne są liczne opcje na wieczorną rozrywkę: kluby, kasyna, restauracje i inne przybytki.

Eskrima – czasem pisana jako Escrima, w USA nazywana Kali, to filipińska sztuka walki, w której wykorzystuje się miecz lub kij. W ramach Eskrima istnieje kilka systemów, których wspólnym mianownikiem jest wysoka skuteczność w trakcie walki. Najpopularniejsz odmiany to: pojedynczy kij (solo baston), podwójny kij (double baston), miecz i sztylet (espada y daga) oraz puste ręce (Mano Mano).

Jakie jeszcze hasła na literę “E” oddają Waszym zdaniem istotę Filipin?